W dniach 12-16 grudnia 2016 roku w ramach realizowanej w programie Erasmus współpracy ze szkołami partnerskimi z Niemiec i Hiszpanii, miał miejsce wyjazd czterech uczennic klasy III LP oraz trzech opiekunów do niemieckiego miasta Soest.
Nasza podróż rozpoczęliśmy 12 grudnia o 5.00 rano. W trakcie jazdy początkowo towarzyszyła nam zimowa pogoda, prószył drobny śnieg i dopiero w okolicach Włocławka przestało padać. Jazda nocna przebiegała spokojnie i tylko niektórym z nas, z racji wczesnej pory "poleciało oko". Po wjeździe na autostradę A2 kilometry mijały w ekspresowym tempie. Granicę przekroczyliśmy ok.10.00 w Świecku niedaleko Frankfurtu nad Odrą.
Będąc w Niemczech przekonaliśmy się jaki wielki postęp uczynił nasz kraj dzięki przynależności do Unii Europejskiej, początkowe kilometry na niemieckich autostradach wykazały, że ich stan techniczny jest nieco gorszy od polskich. Dopiero po ok.100 km trasa stała się trzypasmowa i jakościowo perfekcyjna. Niestety zza szykan autostrady widzieliśmy tylko fabryki, supermarkety i skrajne dzielnice niemieckich miast: Magdeburga, Brunszwiku, Hanoweru, Bielefeld. O godzinie 17.00 zaparkowaliśmy na parkingu Hubertus Schwartz Berufskolleg w Soest. Na miejscu przywitał nas pan Reiner, opiekun projektu ze strony niemieckiej. Uczniowie odjechali do prywatnych domów niemieckich, w których spędzili wszystkie wyjazdowe noce, goszczeni przez gospodarzy, a nauczyciele odjechali do hotelu miejskiego. Jeszcze tego wieczoru po rozpakowaniu bagaży ruszyliśmy na rekonesans po, jak się okazało, urokliwym Soest i jego jarmarku bożonarodzeniowym.
Szkoła partnerska w Soest
13.12.2016 roku do południa miała miejsce uroczysta prezentacja start up - ów przygotowanych przez poszczególne szkoły: cztery hiszpańskie, niemiecką i polską. Prezentacja poprzedzona została zaprezentowaniem się wszystkich uczestników, tak uczniów jak i nauczycieli. Po zjedzeniu obiadu na terenie goszczącej nas szkoły udaliśmy się na zwiedzanie miasta gospodarza. W roli przewodnika wystąpił pan Reiner, który w niezwykle interesujący sposób, zdradzając zacięcie przewodnika opowiedział nam historię rodzinnego miasta.
Soest leży w Westfalii, krainie historycznej pierwotnie będącej częścią Saksonii, a od 1815 roku wchodzącej w skład Prus. Bogactwo 45 tys. dziś miasta zostało zbudowane dzięki występującym tu solankom. Sól sprzedawano od średniowiecza, mieszczanie bogacili się a w mieście wyrastały kolejne świątynie, z najpiękniejszymi: romańską kolegiatą św. Patroclusa z wieżą z XII wieku, XII wiecznym Kościołem św. Piotra, oraz rynek i kamienice tworzące dzisiaj najstarszą zabytkową część miasta. Dowiedzieliśmy się, że najstarszy pumpernikiel na świecie pochodzi z Soest z piekarni Haverland, a w mieście działa browar produkujący piwo Zwiebel Brauhaus.
Najstarsze kamienice zabytkowego Soest.
14.12.2016 roku po śniadaniu uczestnicy wymiany międzynarodowej spotkali się na terenie nowej sali gimnastycznej szkoły gospodarza. Podzieleni na trzy mieszane międzynarodowe zespoły, przystąpiliśmy do realizowania ćwiczeń rozwijających kreatywność i integrujących młodzież z różnych krajów. Pierwsze z ćwiczeń polegało na tym, aby przy pomocy nożyczek i słomek do picia o dwóch różnych długościach, zbudować jak najwyższą konstrukcję. Kolejna zabawa polegała na skonstruowaniu katapulty z łapki na myszy, plastykowej łyżeczki, gumek, kilku klepek i taśmy klejącej dwustronnej. Wygrywała drużyna z której katapulty wystrzelony cukierek poleciał najdalej. Następna zabawa polegała na skonstruowaniu noszy za pomocą bambusów o dwóch długościach, taśmy klejącej i gazet. Wygrywała drużyna, która za pomocą noszy w najkrótszym czasie przeniosła przez specjalny tor przeszkód piłki i balony. Ostatnie ćwiczenie polegało na położeniu zestawu klocków, w tym kul, na okrągłej równoważni z płyty pilśniowej opartej na linie przymocowanej w punkcie środkowym płyty do kosza sportowego. Wygrywała grupa z najlepszym czasem. Zabawa była więcej niż przednia, zintegrowaliśmy się i wytężyliśmy swoje umysły. Podziwu godne było perfekcyjne przygotowanie ćwiczeń przez pana Reinera oraz jego dyscyplina, kreatywność w wymyśleniu tak fajnej zabawy oraz jej organizacja. Dzięki !!!
Po południu uczniowie mieli czas dla siebie i swoich gospodarzy, u których mieszkali. Bawili się między innymi w kręgielni. Nauczyciele pod niezmordowanym kierownictwem pana Reinera omawiali kolejne przedsięwzięcia w ramach projektu. W czasie pracy niesamowicie ciekawe było zderzenie dwóch stylów współdziałania, północnoeuropejskiego (polskiego i niemieckiego), jak zauważył pan Reiner i południowoeuropejskiego
(hiszpańskiego). Oba różne i oba efektywne.
15.12.2016 roku przed południem spędziliśmy na wycieczce w pięknym Munster. To średniowieczne miasto założone w 793 roku przez Karola Wielkiego, nazywane kiedyś w Polsce Monastyr, klimatem przypomina nieco Toruń. Cechą charakterystyczną Munster jest uniwersytet z wielką liczbą studentów i ogromna liczba rowerów ok. 50.000, na które nieustannie trzeba uważać. Miasto należało kiedyś do Hanzy a w czasie II wojny światowej zostało zniszczone w 90 %. Zwiedziliśmy Ratusz Miejski, gdzie w 1648 roku podpisano pokój westfalski kończący wojnę trzydziestoletnią w państwach niemieckich, katedrę św. Pawła, i Stare Miasto. Po powrocie do Soest wieczorem czekała nas uroczysta pożegnalna kolacja. Była ona okazją do wzajemnych podziękowań, zwłaszcza wobec gospodarzy, w tym rodzin, które gościły naszych uczniów.
Katedra św. Pawła, Munster.
Dzień 16.12.2016 roku należał do tzw. ciężkich. Był to dzień odjazdu i ostatnich pożegnań z gospodarzami, z oczu młodzieży polały się łzy. Podróż rozpoczęliśmy o godzinie 8.00 rano. w drodze powrotnej obejrzeliśmy pałac królów pruskich w Sans Souci. To tu mieszkał współtwórca potęgi jednego z zaborców Polski - Prus, Fryderyk II Wielki. Mijając przedmieścia Berlina popływaliśmy (tylko niektórzy), w basenach Tropikany i bez przeszkód, śpiewając i śpiąc na zmianę, bez większych problemów około 3.00 rano zameldowaliśmy się w domach.
Pałac Sans Souci w Poczdamie
W najbliższym czasie w ramach realizowanego projektu zawitamy w Brukseli, a za rok w grudniu 2017 roku powitamy naszych niemieckich i hiszpańskich przyjaciół w Rypinie.